W tym artykule nie znajdziecie porad jak pozbyć się z domu
Pająków. Dlaczego? Wszystkie porady, które na ten temat czytacie, możecie sobie
spokojnie darować. Bo na pająki nie ma metody. Poza tym, jak głosi przesąd, dom
pełen pająków, to dom szczęśliwy i uważam, że coś w tym jest. Mieszkałam kiedyś
w bloku, gdzie nie było pająków, i wiem, o czym mówię. Poza tym pająki zjadają
muchy i komary, czyli jeszcze gorsze tałatajstwo. Tak czy siak, my, mieszkańcy kamienic i starych domów musimy nauczyć się z pająkami żyć. Oczywiście nie
unikniemy usuwania pajęczyn. Zawsze odkurzamy nie tylko podłogę, ale i sufit.
Jeśli zaniedbamy tej czynności, pewnego dnia w promieniach ostrego porannego
słońca spojrzymy do góry i poczujemy się jak w zamku Drakuli, a nad nami będą
romantycznie zwisać gotyckie nici. Ale z pająkami w liczbie mnogiej, które żyją
sobie gdzieś tam na suficie, jakoś się dogadamy.
Jednak jest też pająk w liczbie pojedynczej, wielki i
włochaty, który nagle pojawia się w bardzo niedogodnym dla nas miejscu, na
przykład w wannie, gdy chcemy sobie zrobić kąpiel. I co wtedy robimy? Wołamy:
Mężu! Partnerze! Tato! Konkubencie! Sąsiedzie! Jakikolwiek mężczyzno! Ja tak
raz zrobiłam. Wszedł mężczyzna, wziął kapcia, szast-prast i po pająku. „Dlaczego
to zrobiłeś?”, szlochałam potem nad losem niewinnego zwierzęcia. „No, bo sama chciałaś,
krzyczałaś, bałaś się pająka itd. itd.”, usłyszałam. No niby tak, ale nie
chciałam w swoim domu masakry kapciem czy piłą mechaniczną. Poza tym, jak
wiadomo, jak się zabije pająka, to niechybnie spadnie deszcz.
Jeśli więc chcecie same pozbyć się pająka, jednocześnie nie
robiąc mu krzywdy, zdradzę Wam niezawodną metodę. Można nią usuwać nie tylko
pajęczaki, ale też Różne Straszne Stwory, które latem tłumnie składają nam
odwiedziny, jak chrząszcze, szarańcze, pasikoniki i Dziwne Robaki z Pomarańczowymi
Wąsami. Dobra. Zaczynamy!
Potrzebujemy:
- Pająka, najlepiej dużego, włochatego i strasznego.
- Jakiegoś naczynia, najlepiej szklanki, słoika albo miseczki. Jeśli pająk jest zmutowaną tarantulą, to potrzebujemy wielkiej miski, może być balon Tupperware.
- Sztywnej płaskiej powierzchni, może to być tekturka, kartonik, okładka kolorowej gazety, gazeta, gruba kartka, ostatecznie zwykła kartka, aby była większa od średnicy naczynia. Świetnie nadają się też różnego rodzaju listy polecone w kopertach, na przykład komornicze wezwanie do zapłaty, które potem możemy wyrzucić razem z pająkiem.
No i zaczynamy akcję!
Krok 1.
Należy pająka nakryć naczyniem. W tym celu polecam naczynie szklane.
Dlaczego? Abyśmy mogły przez chwilę przyjrzeć się potworowi, oswoić z nim, a
nawet go polubić. Ostatecznie, żebyśmy mogły monitorować poczynania bestii i mieć
pewność, że jest po szklanką, a nie na przykład dyskretnie wymknął się po
angielsku i jest w naszym rękawie. Aj, coś mnie tam zaswędziało.
Krok 2.
Gdy pająk zostanie zdybany, wsuwamy karton/kopertę pod
naczynie. Powoli, by nie zmiażdżyć nóżek stworkowi. Jeśli tylko damy mu szansę,
on z gracją je podniesie i wejdzie na karton. Karton powinien całkowicie
zasłonić otwór naczynia.
Krok 3.
Teraz możemy poszukać pająkowi partnera/partnerki i założyć
sobie hodowlę pająków. Ale chyba nie oto nam chodzi. Więc czeka nas wykonanie
jednego zręcznego ruchu, który jest naszym być albo nie być w przypadku, gdy złapałyśmy
tarantulę, ptasznika albo czarną wdowę. Musimy doprowadzić do tego, żeby wziąć
karton ze szklanką (ciasno przyciśniętą do kartonu) do ręki. Czyli podważamy go
z jednej strony i jednocześnie unosimy i dociskamy do niego szklankę. Jeśli
tylko nie mamy zaawansowanej arachnofobii na pewno sobie z tym poradzimy (jeśli
pająk jest w wannie możemy przeciągnąć go z kartonem i szklanką poza jej
krawędź).
Krok 4.
Teraz wystawiamy zwierza poza dom, np. do ogrodu, na balkon albo zewnętrzny parapet, odkrywamy
szklankę i, nim pająk postanowi na nas wleźć, szybko uciekamy, chowamy się do
środka, zamykając szczelnie drzwi czy okna. Najgorszy jest ten pierwszy raz,
ale za każdym kolejnym pozbędziemy się pająka w sposób szybki, elegancki i
ekologiczny, godny prawdziwej damy.
Tylko uwaga! Pewnego razu moja siostra chciała się pozbyć w
ten sposób stada chrząszczy, które nawiedziły ją latem. Po chwili miała cały
parapet w słoikach i szklankach, a chrząszcze ani myślały sobie odlatywać,
świetnie się czuły na tych szklankach. Dlatego lepiej nie używać do tego
kryształowych naczyń i innych rosenthali.
Dzięki tej metodzie, usuwanie pająków z domu może stać się
prawdziwą przyjemnością. Jednak nie przesadzajmy z nią i stosujmy awaryjnie.
Pająk naszym przyjacielem jest i lepszy jeden pająk niż stado much i komarów. Z
pająkowym pozdrowieniem. Ahoj. Czuwaj.
Wiśta wio, łatwo powiedzieć! W przypadku ogromnego pasikonia skuteczny jest tylko odkurzacz, choć to krucieństwo nie do przyjęcia.
OdpowiedzUsuńPonoć z odkurzacza zwierzę czasem jest w stanie wyleźć przez rurę. A wtedy może się zemścić na swoim oprawcy. Szczególnie okrutne bywają zielone pasikoniki, bo potrafią przegryźć ludzką skórę.
OdpowiedzUsuń